Jestem mamą, właścicielką firmy i graficzką z zamiłowania. Na codzień najważniejsze dla mnie jest to, żeby wspierać mojego syna w jego przygodach i pomagać mu w rozwijaniu pasji. Dlatego cieszę się, że prowadzę własny biznes i mogę dzięki temu zachować balans między życiem zawodowym a rodzinnym.
Pomysł na stworzenie własnych książek towarzyszył mi od dawna. Moj mąż, a zarazem wspólnik, śmieje się, że od zawsze marzyłam o napisaniu czegoś swojego. Historie, które ostatecznie złożyły się na powstanie uniwersum Rawawika, powstały wiele lat temu, przeleżały swoje w mojej wirtualnej szufladzie. Pierwowzór grafik kociaków, które dały początek tejże historii, po raz pierwszy narysowałam, będąc jeszcze studentką.
Opowieści te dopełniły się jednak dopiero wtedy, gdy zostałam mamą. Pojawienie się na świecie mojego dzikiego syna było ostateczną motywacją do wypuszczenia w świat historii poukrywanych w czeluściach komputera i mojej wyobraźni.
Dowiedz się więcej o książkach